Nieprawidłowo zabezpieczony materiał może całkowicie uniemożliwić pacjentce realizację badań genetycznych. Tym samym pozbawia ją możliwości poznania genetycznej przyczyny poronienia oraz skorzystania z należnych jej praw. Jaki materiał należy więc zabezpieczyć i w jaki sposób poprawnie to zrobić?
- Materiał biologiczny, który nadaje się do badania
- Prawidłowe zabezpieczenie tkanek płodu
- Błędy, które uniemożliwią badania po poronieniu
- Dobrze zabezpieczone próbki – dlaczego tak ważne?
Materiał biologiczny, który nadaje się do badania
Do realizacji badań genetycznych najlepiej nadaje się następujący materiał biologiczny: fragmenty kosmówki, kosmki kosmówki, fragmenty pępowiny, fragmenty tkanek płodu, przypępowinowe fragmenty łożyska lub pęcherzyk płodowy. Fragmenty płodu mają zazwyczaj białą, jasną barwę, a tkanki matki – czerwoną.
Jeśli zabezpieczony materiał zawiera jedynie tkanki matki, to badania genetyczne po poronieniu nie będą mogły zostać wykonane. W razie wątpliwości najlepiej przygotować więc kilka próbek, z których laboratorium wybierze najlepszą.
Prawidłowe zabezpieczenie tkanek płodu
Najpierw konieczne jest przygotowanie sterylnego pojemnika, jednorazowych rękawiczek oraz soli fizjologicznej. Po wlaniu płynu do pojemnika należy umieścić w nim tkankę, a następnie szczelnie dokręcić nakrętkę. Do zabezpieczenia pojemnika można wykorzystać dodatkowo taśmę klejącą, folię spożywczą, parafilm lub plaster.
Tak zabezpieczony materiał wystarczy następnie opisać danymi pacjentki i umieścić w temperaturze 4-8°C. Do momentu przekazania próbki pacjentce lub kurierowi powinna znajdować się właśnie w niskiej temperaturze.
Błędy, które uniemożliwią badania po poronieniu
Oprócz braku materiału pochodzącego od płodu w zabezpieczonej próbce, błędem jest także umieszczenie materiału w formalinie, ponieważ ta substancja degraduje DNA. Genetyczne badania po poronieniu mogą być niemożliwe również w przypadku niedostatecznego zabezpieczenia nakrętki pojemnika i przechowywania go w złych warunkach. Temperatura wyższa niż 8ºC może spowodować bowiem rozwój bakterii.
Dobrze zabezpieczone próbki – dlaczego tak ważne?
Jeśli materiał płodu jest odpowiednio zabezpieczony, pacjentka ma możliwość realizacji badań genetycznych. Pierwsze z nich to badanie płci po poronieniu – niezależnie od momentu poronienia. Dzięki temu możliwe będzie wystawienie karty martwego urodzenia, a następnie skorzystanie z należnych praw (skrócony do 56 dni urlop macierzyński po poronieniu, rejestracja dziecka w Urzędzie Stanu Cywilnego oraz odbiór zasiłku pogrzebowego w wysokości 4 000 złotych).
Dzięki wykorzystaniu prawidłowo zabezpieczonych tkanek płodu pacjentka będzie mogła sprawdzić również genetyczne przyczyny poronienia, które odpowiadają za ok. 70% wszystkich utrat ciąży.
Czy wiesz, że…
W badaniu chorób genetycznych płodu jako przyczyny poronienia bardzo ważne jest ustalenie, czy materiał pochodzi faktycznie od płodu, a nie od matki. Wybierając laboratorium, upewnij się, że zbada również Twój wymaz z policzka, aby porównać Twoje DNA z materiałem genetycznym próbki przekazanej do badania. Tylko wtedy będziesz miała pewność, że wynik badania dotyczy dziecka, a nie Ciebie.
Jak zabezpieczyć materiał poronny do badań genetycznych? BEZPŁATNA INSTRUKCJA PDF
Tekst napisany we współpracy z testDNA Laboratorium Sp. z o.o.
Zobacz też:
W ósmym tygodniu ciąży lekarz stwierdził poronienie zatrzymane, następnego dnia przeszłam zabieg łyżeczkowania przed którym poinformowałam personel szpitala o zamiarze zrobienia badań genetycznych . Po trzech tygodniach odebrałam wynik histopatologiczny w którym nie stwierdzono zarodka ani żadnych szczątek które by od niego pochodziły , tym samym uniemożliwiono mi ustalenia płci ,,mojego dziecka” i dalsze dochodzenie mich praw. Co mi w takiej sytuacji pozostaje, droga sądowa ?? Nie stać mnie na to.. tylko dlatego że ktoś źle zabezpieczył materiał poronny
Dzień dobry, skontaktujemy się z Panią na podany adres e-mail.
Dzień dobry ja również poprosiłabym o porade. Z badań genetycznych nic nie wynikło mimo że przez zabiegiem miałam robione usg i dziecko bylo. A po zabiegu i badaniach okazało sie że nie ma ani dziecka ani śladów po nim. Bardzo proszę o porade
Dzień dobry,
Mam podobną sytuację z tą różnicą, że badanie genetyczne płodu z zabezpieczonego materiału nie powiodło się, taką informację na razie telefonicznie dostałam od lekarza ze szpitala, gdzie miałam wywoływane poronienie. Oczywiście wszyscy byli wcześniej poinformowani, że chcemy wykonać takie badanie i pobrano w tym celu materiał oraz wysłano do laboratorium. Chciałabym się dowiedzieć czy istnieje jakieś rozwiązanie w tej sytuacji.
Dzień dobry, czy badanie genetyczne było już wykonywane w laboratorium genetycznym? Czy na razie otrzymała Pani tylko informację od lekarza, który zabezpieczał materiał? Być może w laboratorium genetycznym okaże się, że badanie na podstawie tego materiału da się wykonać. Do badania DNA może Pani ponadto przekazać bloczek parafinowy spreparowany na potrzeby badań histopatologicznych.
Witam.
W laboratorium genetyki po pięciu nieudanych próbach nie udało się ustalić płci dziecka. Lekarz prowadzący ciążę wystawił kartę z pustym miejscem do wpisania płci mówiąc, że matka może wpisać płeć według swojego „przeczucia”. Czy jest to prawda i czy istnieją na to jakieś przepisy regulujące ponieważ w USC zażądano od Nas wyniku badania z laboratorium, co okazało się być bezpodstawne… Brak nam już siły na to wszystko, a od szukania takich informacji w internecie mam już taki mętlik w głowie, że nie wiem co dalej… Proszę o jakaś odpowiedz. Pozdrawiam
Dzień dobry, bardzo nam przykro z powodu sytuacji, jaka Państwa spotkała. Obecnie nie ma możliwości wpisania płci dziecka na podstawie odczuć matki. Konieczne jest jej określenie w szpitalu lub na podstawie wyników badań genetycznych. I dopiero na podstawie wydanej karty martwego urodzenia możliwa jest rejestracja w USC. W jakim laboratorium robili Państwo badania DNA? Nasze czytelniczki często polecają to badanie: https://www.testdna.pl/badanie-plci-plodu-po-poronieniu/ Może warto więc spróbować raz jeszcze, w innym laboratorium niż poprzednio? Tutaj znajdą Państwo potrzebne regulacje prawne: https://www.poronilam.pl/regulacje-prawne/
My z mężem po odmowie przyjęcia ciała płodu w szpitalu – urodziłam płód w domu (Francja) – przywieźliśmy ciałko z powrotem do domu i zamroziliśmy. Teraz czekamy na pogrzeb, ciałko od niedzieli jest w zamrażarce. Czy z tak zabezpieczonego płodu da się jeszcze zrobić badania genetyczne czy zamrożenie to uniemożliwia?
Witam. Poroniłam, udałam się do szpitala i materiał został zabezpieczony w formalinie czy jest szansa na przeprowadzenie badań genetycznych? Bardzo chciałam to zrobić a teraz może okazać się to niemożliwe
Dzień Dobry.
Bardzo nam przykro z powodu straty. Oprócz braku materiału poronnego w zabezpieczonej próbce, błędem jest również umieszczenie go w formalinie, która degraduje DNA i może wpłynąć na realizacje badań genetycznych po poronieniu. Z informacji jakie posiadamy, na to, czy badanie uda się wykonać na próbce w formalinie wpływa również czas, czyli jak długo jest tam próbka umieszczona. Jeśli ma Pani możliwość dobrze samodzielnie lub w szpitalu przełożyć materiał do soli fizjologicznej. W takiej sytuacji najlepiej jednak, aby Pani skontaktowała się z laboratorium.
Witam serdecznie
Dnia 13 sierpnia przeszłam poronienie farmakologiczne,dzień później odbyło się łyżeczkowanie. W wyniku histopatologicznym jest informacja o braku kosmkow,plodu brak. Dzień wcześniej poronilam dzieciątko na szpitalna kaczkę, po czym pielęgniarka zabezpieczyna płodzik. Błagam o pomoc ponieważ w tym przypadku nie będzie mi dane zrobienie badan dna. Pozdrawiam Justyna z Bydgoszczy
Dzień Dobry, bardzo nam przykro z powodu Pani straty. Najlepiej skontaktować się ze szpitalem, w którym był wykonywany zabieg, aby poinformować ich o chęci wykonania badania genetycznego i dopytać tym samym czy zostały zabezpieczone inne próbki. Może Pani również skontaktować się z wybranym laboratorium, w którym chce Pani zlecić badanie i uzgodnić wysłanie aktualnej próbki, może okazać się, że w bloczku znajdują się kosmki kosmówki, które są wystarczające do analiz.
Dziekuje za poradę:)
Mam taką samą sytuację. W 12 tygodniu nastąpiło poronienie samoistnie, niepełne. Było podjęte leczenie farmakologiczne, które niestety nie przyniosło oczekiwanego rezultatu. W związku z tym był konieczny zabieg łyżeczkowania. Przed zabiegiem poinformowałam lekarza, którzy robił mi usg, że będę chciała wykonać badania genetyczne. Niestety w czasie zabiegu mimo to nie zostały prawidłowo zabezpieczone tkanki i zostały wsadzone do formaliny. Po zabiegu lekarka poinformowała mnie tylko że bardzo jej przykro, że nie wie jak to się stało ale tkanki nie zostały zabezpieczone do badań przez personel. Po pytaniu do personelu otrzymałam informację, że nie otrzymali takiej dyspozycji od lekarza. Zostałam tym samym pozbawiona swoich praw. Czy mogę w tej sytuacji cokolwiek zrobić? Proszę o pomoc.
Dzień dobry o poronieniu dowiedziałam się jak nie czułam ruchów dziecka był to 19 tydzień po przyjeździe do szpitala okazało się ze dziecko nie żyje kilka dni .odrazu wiedziałam ze chce wiedzieć co się stało i zrobić badania mikromacieży i poinformowałam o tym szpital że chce zrobić to badanie i jest mi potrzebna pępowina do badania Dlaczego zdrowe dziecko nagle umarło . I mieli zabezpieczyć materiał do instytutu matki i dziecka . A co się okazało że pobrano tylko jakieś skrzepy z których nic nie wynika i opis z genetyki cytuje Fragmenty krwotoczne zmienionej doczesnej . Materiał nie jest odpowiedni do dalszej diagnostyki . Co mogę zrobić w takim przypadku i czy szpital ponosi odpowiedzialność za to że źle pobrali materiał do badani genetycznych proszę o pomoc