Psycholog po poronieniu – pytania kobiet po stracie

Jak sobie radzić po poronieniu? Jak poukładać emocje i jak reagować w sytuacjach, kiedy ktoś pyta nas po stracie o to kiedy będziemy mieć dziecko? Odpowiedzi na te i inne pytania zadane przez kobiety po poronieniu udziela psycholog Anna Wietrzykowska specjalizująca się w udzielaniu pomocy  osobom w głębokich traumach spowodowanych śmiercią dziecka, poronieniem i ciężką chorobą. 

Historia poronilam

• Jak odzyskać siły do dalszej walki? Jak radzić sobie z poczuciem niskiej wartości i bezsensem w życiu? W jaki sposób nastawić się pozytywnie
do kolejnej ciąży?

Każda strata w naszym życiu wymaga od nas zatrzymania się na chwilę. Oznacza to proces żałoby, czyli przejście między naszym ,,starym” życiem (np. sprzed ciąży) a tym po stracie. Odejście dziecka to ogromna strata dla jego rodziców, którzy w naturalny sposób przez jakiś czas pozostają myślami częściej w relacji z dzieckiem, które odeszło niż z kolejnymi staraniami. Proces żałoby jest potrzebny by dalej iść ale oznacza też, że możemy czuć się bardziej zmęczeni/smutni/zrezygnowani niż do tej pory. Jest to szczególny czas, w którym funkcjonujemy inaczej niż do tej pory i jest to naturalna reakcja na śmierć bliskiej osoby.

Poczucie niskiej wartości i utrata sensu życia są częstymi odczuciami, jakie towarzyszą osobom po poronieniu. W tym miejscu mogę zaproponować ćwiczenie z cyklu: ,,Linia życia” czyli na odcinku zaznaczyć 3 poprzednie okresy z naszego życia (np. dzieciństwo, czas dorastania i okres adolescencji, czyli wczesną dorosłość) i zastanowić się nad tym, jak wtedy wyglądało nasze poczucie wartości i sensu życia. Być może już wcześniej doświadczyliśmy kryzysu w tych kwestiach i nasze odczucia nie są związane tylko ze stratą dziecka, a ogólnym poczuciem własnej wartości i sensu życia?

Ważne w tej sytuacji jest domknięcie procesu żałoby po utraconej ciąży i znalezienie takich sposobów obniżenia poziomu lęku, z którym można by bezpiecznie korzystać w kolejnej ciąży ( wiele pacjentek w kolejnych ciążach po poronieniu doświadcza silnego poziomi lęku) np. relaksacji.

• Jak przełamać lęk przed spotkaniami ze znajomymi? Nie pisze, nie dzwonie, nie spotykam się. Boję się zwykłego pytania „Co u ciebie?”.

Kluczowa będzie tu odpowiedź na pytanie: ,,Czy ja aktualnie chce się spotykać z kimkolwiek czy wolę zostać sama”? Żałoba jest procesem, w którym wiele się zmienia. Dziś nie mam ochoty na to, aby wyjść z domu i jeśli nie muszę tego robić to nic złego się nie stanie, jeśli w nim zostanę. Za miesiąc może być inaczej. Dobrze wsłuchać się w swoje potrzeby.

Jeżeli chcę wyjść i potrzebuję towarzystwa, to dobrze dać zaufanemu gronu podpowiedzi, czego od nich oczekujmy np.:
• „Chcę rozmawiać o swojej stracie. Nie chcę, aby był to temat tabu”
• „Potrzebuję, żebyście byli obok i opowiadali co u Was słychać”
• „Dziś wolę być słuchaczem Waszych opowieści”

W sytuacji poronienia i ogólnie straty bliskiej osoby dzieje się coś niezwykłego, bowiem obie strony czują lęk przed spotkaniem. Otoczenie obawia się spotkania z osobą po stracie i odwrotnie. Obie strony boją się siebie. Jeśli powiemy, czego potrzebujemy w relacjach jest większa szansa, że uda nam się to uzyskać.

• Jak poradzić sobie ze strasznym poczuciem winy (obwiniam się praktycznie za wszystko). Świadomość, że moje dziecko zmarło we mnie jest paraliżująca. Jak poradzić sobie z powracającym lękiem przed kolejną ciąża?

Tu użyję metafory. Proszę wyobrazić sobie pożar… pali się dom, w którym mieszka Pani i dziecko. Ogień odcina drogę między Panią a dzieckiem. Ogień pali wszystko…Pani cudem ocalała, dziecka nie udało się uratować. Podobnie dzieje się w sytuacji poronienia. Pani jest także ofiarą tej sytuacji. Nie mogła Pani nic w tamtym momencie zrobić więcej, niż Pani zrobiła. Jedynie co się zadziało to to, że miała Pani większe szanse na przeżycie tej katastrofy z racji wieku i samodzielności.

Poczucie winy to jedno z najsilniejszych uczuć, jakie towarzyszą macierzyństwu. Czują je matki dzieci, które odeszły. Czują je matki dzieci, które żyją. Jeżeli wcześniej nie pisała Pani listów do dziecka…zachęcam do napisania listu 1,2,3…tyle ile Pani czuje, że chciałaby napisać do dziecka, które odeszło. Wypowiedzieć wszystko co się wydarzyło z Pani perspektywy, opowiedzieć dziecku co Pani czuje. Jeżeli Pani chce, może Pani go przeczytać dziecku, zachować dla siebie, wysłać do nieba (np. za pomocą balonu z helem). To co Pani mogłaby zrobić z listem będzie już Pani wyborem, ale samo spisanie go może okazać się pomocne w uwolnieniu emocji, które w Pani pozostały.
Może Pani zastosować metody relaksacyjne, które pomogą obniżyć poziom lęku i napięcia w ciągu dnia. Metody te są bezpieczne w ciąży.

• Jak długo może trwać żałoba po zmarłym dziecku i kiedy możliwy jest powrót do możliwie dobrej formy psychicznej?

Żałoba po stracie trwa około jednego roku. Ważnym momentem jest termin porodu dziecka, który pacjentki przeżywają w sposób szczególny. Jeśli u Pani żałoba przebiega prawidłowo i pozwala sobie Pani na wyrażanie smutku po stracie nie tłumiąc emocji, to jest duże prawdopodobieństwo, że właśnie w terminie porodu poczuje Pani to, że żałoba powoli domyka się.

• Straciłam moja córkę w 20 tyg. Jak stłumić w sobie poczucie winy, że jej nie pochowałam, ale wtedy byłam w takim szoku, przez ten wirus wszędzie sama… nawet nie mogę jej zapalić znicza na grobie

Tu użyję metafory (takiej samej jak w pytaniu 3). Proszę wyobrazić sobie pożar…pali się dom, w którym mieszka Pani i dziecko. Ogień odcina drogę między Panią a dzieckiem. Ogień pali wszystko…Pani cudem ocalała, dziecko nie udało się uratować. Podobnie dzieje się w sytuacji poronienia. Pani jest także ofiarą tej sytuacji. Nie mogła Pani nic w tamtym momencie zrobić więcej, niż Pani zrobiła. Jedynie co się zadziało to to, że miała Pani większe szanse na przeżycie tej katastrofy z racji wieku i samodzielności jako osoba dorosła.

Można zorganizować symboliczny pochówek. W każdym większym mieście jest tak zwany grób dziecka nienarodzonego, na którym można zapalić znicz dla swojego dziecka. Mam pacjentów, którzy sadzą drzewo w swoim ogrodzie, dbają o nie i symbolicznie uznają, że to drzewo jest miejscem ich straty. Mam też grupę pacjentów, którzy żegnają się z dzieckiem np. wysyłając mu list do nieba (wcześniej napisany list przyczepiają do balonu z helem i puszczają w kierunku nieba). Robią to razem z partnerem lub innymi ważnymi osobami.

• Jak poradzić sobie ze strachem przed następną ciążą?

Istnieje duże prawdopodobieństwo, że w kolejnej ciąży po poronieniu będzie towarzyszył Pani lęk. Jest to charakterystyczne w sytuacjach, w których mamy za sobą trudne doświadczenia życiowe w danym obszarze np. prokreacyjnym. To o co możemy zadbać to jego poziom, aby nie był na tyle wysoki i nie utrudniał Pani codziennego funkcjonowania. Pomocne mogą okazać się techniki relaksacyjne, nastawione na uważność. W temacie lęku im bardziej koncentrujemy się na teraźniejszości, technikach oddechowych tym łatwiej nam obniżyć jego poziom. Relaksację można przeprowadzać we własnym domu np. 2 razy dziennie (rano i wieczorem), stosując gotowe instrukcje dostępne w internecie.

• Jak w czasie ciąży myśleć pozytywnie i nie dopuszczać najgorszych myśli?

Ważne, aby przed kolejnymi staraniami o dziecko domknąć proces żałoby po stracie. Jeżeli kolejna ciąża pojawia się w czasie trwania żałoby po poronieniu, wówczas istnieje ryzyko nachodzenia na siebie emocji (tych po stracie) na nową sytuację (ciąże).
W swoim gabinecie praktykuję dzienniczek, w którym pacjentki piszą list do nowego dziecka. W ten sposób tworzą nowe szlaki skojarzeniowe, budują nową więź z nowym dzieckiem i rozgraniczają emocje te po stracie od tych z nowej ciąży. Dzienniczek + ćwiczenia relaksacyjne połączone z wizualizacją danego etapu ciąży (jeśli pacjentka jest np. w 8 tygodniu ciąży to wyobraża sobie co dzieje się na tym etapie ciąży i podczas wizualizacji uruchamia tylko te wyobrażenia, nie idąc dalej w przyszłość).

• Jak poradzić sobie z żałobą?

Dać sobie przyzwolenie na wyrażenie emocji po stracie. Wiele osób ukrywa swoje uczucia, wstydząc się ich. Mamy prawo płakać po utraconym dziecku, bez względu na to na jakim etapie ciąży ono odeszło. Jeśli nie mieliśmy możliwości pochowania dziecka to zorganizować symboliczny pochówek np. zapalić znicz na grobie dziecka nienarodzonego, wysłać list do nieba (sporządzić list i przymocować go do balonu z helem, następnie wypuścić do nieba). W żałobie pomaga zrobienie miejsca w swoim życiu dla dziecka, które odeszło czyli np. nadanie mu imienia, pamiętanie o waznych datach, dotyczących jego przyjścia na świat.

• Jak zrozumieć tę tragedię by żałoba była choć trochę lżejsza?

Śmierć dziecka nigdy nie jest i nie będzie na miejscu, ponieważ przeczy kolejności rzeczy, jakim jest pierwszeństwo odejścia rodziców przed dziećmi. Wiele osób natomiast po śmierci dziecka otwiera się na pomoc dla innych np. otwierając fundacje, hospicja i w ten sposób upamiętnia swoją stratę.

• Jak poradzić sobie z poczuciem winy i obwinianiem siebie?

Można spróbować napisać list do dziecka, które odeszło i opowiedzieć o swoich uczuciach. Wielu rodziców po stracie czuje się winnych. Opowiedzenie o swoich emocjach i wypowiedzenie je na głos/spisanie może przynieść ukojenie.

• Co robić jeśli każdy pyta, kiedy następne?

Zaznaczyć, że jest się osobą w trakcie żałoby po stracie dziecka i takie pytanie w tej sytuacji sprawia ból i dodaje cierpienia.

• Jak cieszyć się życiem po takiej tragedii?

Dać sobie czas. Powrót radości odbędzie się małymi krokami i w swoim rytmie. Użyję tu metafory powrotu do zdrowia po wypadku komunikacyjnym, po którym pacjent na nowo musi nauczyć się chodzić. Może to zająć kilka miesięcy/lat i możemy mieć wrażenie, że chód nie jest ten sam co przed wypadkiem. Podobnie rzecz ma miejsce po poronieniu, możemy odczuwać radość i przyjemne emocje inaczej niż wcześniej, ale nie oznacza to, że nie odczujemy ich wcale.

• Jak mówić o tym otwarcie i nie bać się opinii innych?

Operować imieniem dziecka, jeśli zdecydowaliśmy się takie nadać. Pomocne okazują się także instrukcje dla znajomych z naszej strony, w których mówimy konkretnie co nam pomaga w przechodzeniu żałoby np. słuchanie, a co utrudnia np. nie dawanie prawa do smutku (komunikaty mające na celu nas pocieszyć: ,,jeszcze będziesz miała dzieci” , ,,dobrze, że na tym etapie ciąży, a nie później” itp.).

• Jak rozmawiać o tym z dzieckiem, że nie będzie mieć rodzeństwa?

Jak rozmawiać z dziećmi o poronieniu? – Poroniłam.pl – polecam mój artykuł

Co czuje partner po takiej tragedii? Z reguły nas wspierają ale sami przechodzą żałobę w inny sposób, jak sobie nawzajem pomóc w przejściu przez ten trudny czas dla nas?

Drogowskaz na powrót do siebie po stracie dziecka – Poroniłam.pl – polecam mój artykuł

• Jak poradzić sobie ze strachem przed następną ciąża i jak podczas tej następnej ciąży myśleć pozytywnie?

Istnieje duże prawdopodobieństwo, że w kolejnej ciąży po poronieniu będzie towarzyszył Pani lęk. Jest to charakterystyczne w sytuacjach, w których mamy za sobą trudne doświadczenia życiowe w danym obszarze np. prokreacyjnym. To o co możemy zrobić, to zadbać o jego poziom, aby nie był na tyle wysoki i nie utrudniał Pani codziennego funkcjonowania.

Pomocne mogą okazać się techniki relaksacyjne, nastawione na uważność. W temacie lęku im bardziej koncentrujemy się na teraźniejszości, technikach oddechowych tym łatwiej nam obniżyć jego poziom. Relaksację można przeprowadzać we własnym domu np. 2 razy dziennie (rano i wieczorem), stosując gotowe instrukcje dostępne w internecie.

• Jak pokonać żal i tęsknotę za straconymi chwilami za tym czego nie doświadczymy jak uśmiech dziecka , pierwsze kroki, słowa, całuski itp. oraz jak poradzić sobie z chwiejnymi emocjami dla reszty dzieci jak np. złość, płacz itp. w sumie to bez większego powodu?! Urodziłam martwą dziewczynkę w 33 tygodniu ciąży poród 4.07.2020 r.

Polecam książkę ,,Śmierć oczami dziecka” Marie-Madeleine de Kergorlay-Soubrier , w która pomaga zrozumieć postrzeganie śmierci przez dzieci w różnym przedziale wiekowym. Jeśli chodzi o komunikację pomiędzy poszczególnymi członkami rodziny, to dużo wnosi nazywanie uczuć, jakie się pojawiają, nie ukrywanie ich. Jeśli dziecko miało urządzony pochówek, to wspólne odwiedziny na cmentarzu i pozwolenie na to, aby np. rodzeństwo zrobiło laurkę dla siostry.

W Pani sposobie przeżywania żałoby pomocne może okazać się założenie dzienniczka, w którym będzie Pani spisywać myśli, jakie pojawiają się w kierunku dziecka, które odeszło. Dzienniczek można prowadzić zgodnie z własnymi potrzebami. W sytuacji, w której pacjenci mają już starsze dzieci pojawiają się wyobrażenia na temat tego, jakby było ponieważ pacjenci wiedzą, jak wygląda życie z nowo narodzonym dzieckiem.

• A ja trochę inaczej… Bo z jednej strony jest ból po stracie, a z drugiej żal do często bliskich osób. Myślę, że wiele kobiet słyszała słowa, które do dziś rozbrzmiewają w głowie potęgując traumę związaną ze stratą Dziecka. Jak poradzić sobie z tym żalem do osób, z którymi siłą rzeczy musimy mieć kontakt, a które nie poczuwają się nawet do sytuacji, w której mogły kogoś swoim zachowaniem w tym okresie skrzywdzić. Jak stworzyć przestrzeń do własnych emocji i prawa do nich bez żalu do osób, które nam go odbierają kiedy powinny wspierać. Dla mnie osobiście jest to trudny temat. Wydaje mi się, że jak ze stratą się uporałam tak z tym żalem jakoś nie potrafię i relacje z tymi osobami przywołują złe wspomnienia z tego okresu. Takie błędne koło… Jak być ponad słowa, które padły kiedy sama strata tak boli, jak poukładać sobie w głowie aby odpuścić nie mając poczucia, że robiąc to pozwalamy na bezczeszczenie pamięci o własnych Dzieciach, a tylko tyle tutaj możemy im dać…

Jeśli są to dla nas bliskie osoby, można spróbować powiedzieć/napisać o tym, które słowa nas zraniły i dlaczego. Niestety poronienie/żałoba to wciąż temat tabu w naszej kulturze. Otoczenie często nie wie jak wspierać i stara się za wszelką cenę pocieszać osobę po stracie zamiast przyjąć jej emocje takie jakie są.

Jeżeli czujemy, że w najbliższych osobach nie znajdziemy oparcia polecam znalezienia grupy wsparcia lub forum dla rodziców, którzy także stracili dziecko. Możliwość porozmawiania o stracie i wypowiedzenie wszystkich myśli, jakie wtedy pojawiają się może pomóc w przechodzeniu żałoby.

• Jak pogodzić się z bólem, który nie mija I poczuciem niezrozumienia w tym temacie?

Wejście w proces żałoby jest jak stanie nad przepaścią, może przerażać. Ale nie pójdziemy dalej, jeśli w nią nie wskoczymy. W procesie żałoby jest kilka ważnych wskazówek, które są pomocne:
• urządzenie symbolicznego pochówku np. wybranie się na grób dziecka nienarodzonego i zapalenie zniczy,
• wybranie imienia dla dziecka/ważnych dat, o których będzie się pamiętać w życiu rodzinnym,
• przyzwolenie sobie na wyrażanie emocji po stracie, nie tłumienie ich,
• znalezienie grona, które da wsparcie np. grupy dla mam po stracie.

Jeśli mówimy o poczuciu niezrozumienia, to często pacjenci po poronieniu czują się dużo starsi od swoich rówieśników po tym, gdy stracili dziecko. Czują, że dzieli ich przepaść pokoleniowa, ponieważ doświadczenie straty zmieniło ich system wartości i sposób doświadczania świata.

Na powrót do kręgów społecznych dobrze dać sobie czas. Możemy nie być gotowi w tym momencie, ale za miesiąc od dziś poczuć tą gotowość. Żałoba to płynny proces, w którym nasze emocje zmieniają się w czasie.

• Jak przestać zajadać stres i niskie poczucie własnej wartości? Po dwóch stratach w ubiegłym roku, zaczęłam zapychać się jedzeniem, zaczęłam tyć, płaczę, że wyglądam jak potwór i jem dalej, nie czuję głodu, ale jem. Zawsze wytłumaczeniem jest stres, ale koło beznadziejności się zamyka.

Warto skonsultować się z psychodietetykiem. Istnieje ryzyko, że przed poronieniem na innych etapach życia także regulowała Pani swój stan emocjonalny za pomocą jedzenia. Może to być utrwalony nieadaptacyjny sposób radzenia sobie z radzeniem sobie z emocjami.

• Jak poradzić sobie z ogromnym, przeszywającym strachem przed kolejna ciążą?
Jak poradzić sobie ze spotkaniem z członkiem rodziny/przyjaciółka która była na podobnym etapie ciąży do mnie, ja poroniłam, ona nadal jest w ciąży i ma piękny brzuszek i na samą myśl o spotkaniu emocje są tak silne, że aż nie do opanowania.
Jak znieść z godnością pytania otoczenia kiedy dziecko, wiadomo że najgorszej jest z tym w święta i urodziny (przestałam lubić składanie życzeń)?

Dać sobie czas na zamknięcie procesu żałoby. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że w kolejnej ciąży po poronieniu będzie towarzyszył Pani lęk. Jest to charakterystyczne w sytuacjach, w których mamy za sobą trudne doświadczenia życiowe w danym obszarze np. prokreacyjnym. To o co możemy zadbać to o jego poziom, aby nie był na tyle wysoki i nie utrudniał Pani codziennego funkcjonowania.

Pomocne mogą okazać się techniki relaksacyjne, nastawione na uważność. W temacie lęku im bardziej koncentrujemy się na teraźniejszości, technikach oddechowych tym łatwiej nam obniżyć jego poziom. Relaksację można przeprowadzać we własnym domu np. 2 razy dziennie (rano i wieczorem), stosując gotowe instrukcje dostępne w internecie.

Jeśli nie mamy gotowości do spotkania to posłuchać swoich emocji i wstrzymać się z wizytą. Jeśli to bliska dla nas osoba to powiedzieć dlaczego taką decyzję podjęliśmy.

• Straciłam moja córkę w 20 tyg. Mam pytanie – jak stłumić w sobie poczucie winy ze jej nie pochowałam, ale wtedy byłam w takim szoku przez ten wirus wszędzie sama ..nawet nie mogę jej zapalić znicza na grobie

Tu użyję metafory (takiej samej jak jednym z pytań powyżej). Proszę wyobrazić sobie pożar…pali się dom, w którym mieszka Pani i dziecko. Ogień odcina drogę między Panią a dzieckiem. Ogień pali wszystko…Pani cudem ocalała, dziecko nie udało się uratować. Podobnie dzieje się w sytuacji poronienia. Pani jest także ofiarą tej sytuacji. Nie mogła Pani nic w tamtym momencie zrobić więcej, niż Pani zrobiła. Jedynie co się zadziało to to, że miała Pani większe szanse na przeżycie tej katastrofy z racji wieku i samodzielności, jako osoba dorosła.

Można zorganizować symboliczny pochówek. W każdym większym mieście jest tak zwany grób dziecka nienarodzonego, na którym można zapalić znicz dla swojego dziecka. Mam pacjentów, którzy sadzą drzewo w swoim ogrodzie, dbają o nie i symbolicznie uznają, że to drzewo jest miejscem ich straty. Mam też grupę pacjentów, którzy żegnają się z dzieckiem np. wysyłając mu list do nieba (wcześniej napisany list przyczepiają do balonu z helem i puszczają w kierunku nieba). Robią to razem z partnerem lub innymi ważnymi osobami.

• Jak reagować na pytania od rodziny i znajomych :”Kiedy będziecie starać się o rodzeństwo?” – dodam, że jesteśmy już po kilku poronieniach i mamy jedno dziecko.
Jak sobie poradzić z przeszywającym lękiem przed utratą ciąży?

Zaznaczyć w rozmowie, że są Państwo osobami w trakcie żałoby po stracie dziecka i takie pytania są dla Państwa raniące. Otoczenie może mylnie zakładać, że skoro Państwo mają już dziecko to straty nie są dla Was trudnym doświadczeniem. Jeśli są to bliskie osoby z kręgu rodziny lub przyjaciół to warto powiedzieć, co czuje rodzić po stracie dziecka.

Istnieje duże prawdopodobieństwo, że w kolejnej ciąży po poronieniu będzie towarzyszył Pani lęk. Jest to charakterystyczne w sytuacjach, w których mamy za sobą trudne doświadczenia życiowe w danym obszarze np. prokreacyjnym. To o co możemy zadbać to jego poziom, aby nie był na tyle wysoki i nie utrudniał Pani codziennego funkcjonowania.

Pomocne mogą okazać się techniki relaksacyjne, nastawione na uważność. W temacie lęku im bardziej koncentrujemy się na teraźniejszości, technikach oddechowych tym łatwiej nam obniżyć jego poziom. Relaksację można przeprowadzać we własnym domu np. 2 razy dziennie (rano i wieczorem), stosując gotowe instrukcje dostępne w internecie.

• Czy mówić dziecku o utracie sióstr lub braci, jeśli pierwszą stratę mocno przeżyło? Jeśli tak, to w jaki sposób?

Jak rozmawiać z dziećmi o poronieniu? – Poroniłam.pl – polecam mój artykuł

• Jak poradzić sobie z poronieniem po raz 4?

Doświadczając kolejnego poronienia, zwłaszcza w krótkim odstępie czasu istnieje ryzyko nakładania się na siebie kolejnej żałoby. W tej sytuacji ważne jest rozgraniczenie każdej utraty dziecka od kolejnej poprzez np. nadanie imion dzieciom, wyznaczenie dat upamiętniających ich odejście, urządzenie symbolicznego pochowku, wysłanie listu do nieba dla każdego z dzieci.

Czy żona powinna iść na zwolnienie lekarskie czy wrócić do pracy zaraz po szpitalu?

Każda kobieta przeżywa swoją stratę w swój własny, indywidualny sposób i w tym obszarze podejmuje swoją decyzję. Pewne prawidłowości w przechodzeniu żałoby mają charakter powtarzający się:

– żałoba jest procesem zmiennym w czasie, to znaczy dziś możemy czuć się inaczej niż miesiąc, dwa miesiące po stracie. Uczucia/emocje będą eskalować i opadać w trakcie tego procesu i mogą pojawić się w związku z tym dni, w których nam łatwiej lub trudniej być w relacji z innymi (np. współpracownikami, klientami, osobami z otoczenia)

– dobrze dać sobie czas na podjęcie ważnych decyzji, jeżeli mamy ku temu możliwość np. jeśli zdecydujemy się na powrót do pracy to z możliwością powrotu do domu, jeżeli okaże się to dla nas zbyt trudne na ten konkretny czas żałoby

– powrót od razu po stracie dziecka może sprzyjać odcięciu się emocjonalnym od procesu żałoby. Trudne emocje są naturalnym następstwem po stracie i jeśli nie pozwolimy im przyjść do nas teraz to może dojść do tak zwanej żałoby zahamowanej, czyli wejścia w proces żałoby po dłuższym czasie od poronienia (co może nałożyć się na czas kolejnych starań o dziecko i kobieta w trakcie kolejnej ciąży może odczuwać emocje związane z utratą poprzedniej, mimo że minął dłuższy czas od poronienia).

– ważna może okazać się odpowiedź na pytanie: ,,Dlaczego chcę wracać teraz do pracy” i w zależności od udzielonej odpowiedzi podjąć najlepsza dla siebie decyzję.

Jeśli powrót do pracy ma na celu odciąć od emocji odczuwanych po poronieniu to proces przechodzenia żałoby może zostać zaburzony (zahamowana żałoba).

• Jak odzyskać równowagę psychiczną?

Pozwolić sobie na doświadczenie i wyrażenie emocji, jakie się pojawiają. Rozmawiać o stracie i zrobić miejsce w swoim życiu/rodzinie dla dziecka, które odeszło.

• Jak radzić sobie z presją i słowami od matki typu: „Nie możesz narzekać i się smucić, bo są osoby które mają gorzej”.

Powiedzieć, jak się czujemy słysząc te słowa, co one dla nas oznaczają. Dla mnie oznaczają brak przyzwolenia na przeżywanie żałoby po utracie ważnego członka rodziny. Otoczenie często nie potrafi dać wsparcia po stracie. Można powiedzieć, czego się oczekuje od danej osoby np. porozmawiania o dziecku, używając jego imienia lub wspólnego milczenia, jeżeli nie mamy ochoty rozmawiać. Jest to wtedy gotowa instrukcja dla naszych bliskich. Jeśli się do niej nie zastosują, powiedzieć im co to dla nas oznacza.

• Jak radzić sobie z tym całym stresem po stracie?

W żałobie po poronieniu pomaga ukonkretyzowanie straty czyli nadanie imienia dziecku, ważnej daty, urządzenie symbolicznego pochówku, jeżeli nie zdecydowaliśmy się wcześniej na to.

• Jesteśmy w trakcie starań o kolejna ciążę. Jak poradzić sobie z zamartwianiem się o to, czy dziecko będzie zdrowe i że kolejny raz może zakończyć się poronieniem?

Polecam techniki relaksacyjne w połączeniu z wizualizacją konkretnego etapu ciąży, gdy ta się pojawi. Im bardziej zakotwiczymy się na teraźniejszości, tym większa szansa na obniżenie lęku.

• Jak poradzić sobie z widokiem kobiety na tym etapie ciąży, na którym powinnam być ja lub mówi, że ma termin porodu wyznaczony na ,,mój termin”?

Nie tłumić emocji, uszanować je. Jeżeli nie jesteśmy gotowi na spotkanie z tą osobą to dać sobie czas dopóki ta gotowość nie pojawi się. Mamy prawo doświadczać silnych emocji patrząc na kobietę w równoległej do naszej ciąży, którą utraciliśmy. Mamy prawo się wycofać i zadbać o siebie.

• Jak poradzić sobie z wymarzoną, wymodloną, a utraconą ciążą po 5 latach starań?

Przyzwolić sobie na przejście przez proces żałoby. W tym przypadku oprócz dziecka straciliśmy także nadzieję, nadzieję która rosła przez kilka lat. Jest to żałoba po utraconym dziecku i utraconej nadziei. Wyrażać emocje, jakie pojawiają się w po stracie, nie tłumić ich i nie ukrywać przed najbliższymi. Jeśli nie urządziliśmy pochówku to zorganizować symboliczny pochówek, ukonkretyzować stratę np. nadając imię dziecku i ważną datę, zrobić dziecku miejsce w naszym życiu, napisać list do dziecka i opisać co czujemy w związku z jego stratą w naszym życiu.

• Straciłam dziecko w 18 tygodniu ciąży. Czasem wydaje mi się, że już jest dobrze. Dopada mnie jednak nadal smutek. Zastanawiam się, czy to normalne, że tak to trwa. Poza tym ten lęk przed ciężarnymi kobietami i niemowlętami…

Smutek jest nieodłącznym elementem żałoby. Żałoba sama w sobie jest procesem, który jest zmienny. Są dni, w których jest nam łatwiej. Są też takie, w których najprostsze czynności sprawiają nam trudność. Żałoba trwa około roku jeżeli przebiega w sposób prawidłowy i przyzwalamy sobie na okazywanie emocji, jakie się pojawiają.

Jeśli chodzi o kwestie lęku, to kluczowe może okazać się tu pytanie: „Co ten widok dla nas oznacza? Czy boimy się sami zachodzić teraz w ciąże?” Pomocne mogą okazać się ćwiczenia relaksacyjne, nastawione na uważność. Instrukcje do nich są dostępne w internecie.



Kontakt:

www.psycholognieplodnosci.pl
tel. 697 912 865
psycholognieplodnosci@gmail.com