Nasz długo wyczekiwany cud – na zawsze w naszym serduszku

To był najpiękniejszy dzień w naszym życiu. Poszłam na wizytę do ginekologa z wynikami badań. Podczas omawiania ich zgłosiłam lekarzowi, że spóźnia mi się okres 10dni. Nie podejrzewałam ciąży, gdyż co miesiąc miałam nieregularny okres, który się obsuwał o 8 dni – to raz do przodu to raz do tyłu.

Nasz długo wyczekiwany cud- na zawsze w naszym serduszku ❤

Pani doktor zrobiła usg, ale nic nie wyszło więc zaleciła zrobienie beta hcg. Gdy otrzymałam wynik okazało się że jestem we wczesnej ciąży, potwierdził to również test ciążowy.

Moja radość była wielka, gdyż staraliśmy się z mężem od 6lat. Niestety początek był ciężki, gdyż musiałam przyjmować leki na podtrzymanie, chodzić często na wizyty, robić badania, ale na usg wychodziło wszystko w porządku.

Ciąża rozwijała się prawidłowo. Bardzo uważałam na siebie, bo wiedziałam że noszę w sobie nasz mały cud.

22.11 na usg wyszło 6t4d i zobaczyłam jak bije maleńkie serduszko, to był najpiękniejszy widok na świecie, wszystko było w porządku, ciąża dobrze się rozwijała byliśmy bardzo szczęśliwi.

Niestety 2tyg później będąc w 8t4d ciąży nastąpił najgorszy dzień w naszym życiu 5.11 będąc na wizycie u ginekologa po l4 podczas usg okazało się, że serduszko naszego maleństwa nie biję, że jest podejrzenie ciąży obumarłej. Poczułam straszliwy ból w sercu. Musieliśmy pilnie jechać do szpitala gdzie niestety potwierdzono tą informację.

Straciliśmy nasze maleństwo. I choć bardzo mąż mnie wspiera mimo iż on też bardzo to przeżywa to I tak teraz czuję pustkę, serce mi pęka. Straciłam cząstkę siebie. Dlaczego tak się stało? Jak poradzić sobie z tym ogromnym bólem, który czujemy z mężem?

Autor: Zrozpaczona

 

Do jakiego specjalisty od leczenia niepłodności się udać, by w końcu zajść w ciążę?

Niepłodność określana jest jako stan, w którym nie dochodzi do zajścia w ciążę pomimo rocznego, regularnego współżycia bez stosowania środków antykoncepcyjnych. Dotyka co roku coraz większej ilości par w wieku reprodukcyjnym. 

Odpowiednia diagnostyka i właściwe leczenie mogą pomóc w uzyskaniu ciąży i jej donoszeniu. Jaki specjalista przy niepłodności będzie koniecznym wyborem?

  1. Lekarz ginekolog

Ginekolog oceni stan zdrowia pacjentki, oceni jej cykl miesiączkowy, przeprowadzając monitoring cyklu i wyszukując nieprawidłowości, które mogą wpływać na problemy z zajściem w ciążę. W trakcie USG oceni budowę anatomiczną narządów rodnych, a ponad to zleci szereg badań laboratoryjnych i w prazie potrzeby poszerzy diagnostykę kierując na badania takie jak: drożność jajowodów, laparoskopia czy histeroskopia. Ginekolog powinien być lekarzem pierwszego wyboru w chwili, kiedy podejrzewamy u siebie problemy z płodnością. Warto kierować się opiniami innych pacjentek i znaleźć takiego, który specjalizuje się w leczeniu niepłodności. Pomoże to zdecydowanie szybciej osiągnąć wymarzony cel.

  1. Lekarz endokrynolog

Jak wiadomo, w ciąży szaleją hormony, ale ważne jest, by przed zajściem w nią mieć je ustabilizowane. Ich odpowiednie stężenie przekłada się na płodność, a występujące choroby o podłożu hormonalnym (np. niedoczynność tarczycy, Hashimoto czy cukrzyca) mogą przyczyniać się do problemów z poczęciem dziecka. Endokrynolog będzie miał pod kontrolą wszystkie istotne hormony i powinien na bieżąco zlecać kontrolne badania hormonalne i włączyć odpowiednie leczenie.

  1. Lekarz androlog / urolog

To właśnie do niego powinien udać się mężczyzna z wynikami badań nasienia. W razie nieprawidłowości w wynikach czy podczas badania męskich narządów płciowych, lekarz powinien poszerzyć diagnostykę i włączyć ewentualne leczenie. Nieprawidłowa jakość nasienia, obniżona morfologia plemników, obniżona ruchliwość czy żywotność w znaczny sposób wpływają na możliwość uzyskania ciąży. Urolog zajmuje się szczegółową analizą układu moczowo-płciowego i zaburzeń funkcji seksualnych u mężczyzn.

  1. Lekarz genetyk

Niepłodność jest także związana z obciążeniem genetycznym i występowaniem różnych chorób czy mutacji o podłożu genetycznym, które nie zawsze dają widoczne objawy. Podstawowym badaniem przy niepowodzeniach położniczych (zarówno brakiem ciąży jak i poronieniach) jest badanie kariotypu u kobiety i mężczyzny. U mężczyzny w przypadku problemów z badaniem nasienia warto wykonać badanie CFTR i AZF, natomiast u kobiety z obniżoną rezerwą jajnikową (AMH) często zleca się badanie genetyczne w kierunku zespołu łamliwego chromosomu X (FRAX). Podstawą diagnostyki genetycznej jest także badanie w kierunku trombofilii wrodzonej.

  1. Psycholog

W związku z przedłużającym się okresem starań lub poronieniami, pary mierzą się z narastającym napięciem i stresem, a także konfliktami pomiędzy partnerami, czy poczuciem winy, a także utratą nadziei. Warto udać się wówczas do psychologa niepłodności, który pomoże uporać się z negatywnymi myślami i emocjami, które często mogą być psychiczną blokadą do zajścia w ciążę. Terapia pozwala uzyskać równowagę i harmonię oraz poukładać w głowie wszystko to, co do tej pory się działo i co niedługo może zostać osiągnięte.

  1. Seksuolog

Jeśli w ramach przedłużających się starań w związku pojawiają się problemy ze sferą seksualną, warto udać się do seksuologa we dwójkę. Pomoże on przepracować problemy i ocenić, czy występują one w związku ze złym stanem psychicznym, czy wywodzą się z wad i zaburzeń w funkcjonowaniu narządów płciowych.

  1. Dietetyk

Zdrowa i zbilansowana dieta jest kluczem do płodności, a skutki nieprawidłowego odżywiania w postaci nadwagi, otyłości czy niedowagi albo zaburzeń odżywiania negatywnie wpływają na płodność każdego człowieka. Dieta wpływa na jakość komórek jajowych i jakość nasienia, reguluje także gospodarkę hormonalną i wpływa na ogólny stan zdrowia.

Jeśli cierpimy na niepłodność – specjalista w każdej z tych dziedzin z pewnością okaże się pomocny w drodze do uzyskania wymarzonego potomstwa.

 

Brak ciąży pomimo dobrych wyników badań – co jeszcze można zrobić?

Niepłodność dotyczy coraz większej ilości par starających się o dziecko. Istnieje ogromna ilość powodów, w związku z którymi zajście w ciąże może być utrudnione lub niemożliwe. Mogą być to powody całkiem banalne, jak i nieco bardziej skomplikowane, jednak najważniejsze to zacząć działać, by zwiększyć szanse na zajście w ciążę i urodzenie zdrowego, wymarzonego dziecka. 

Wyniki badań są w porządku, gdzie szukać przyczyny niepłodności?
Kiedy mówić o niepłodności i od czego zacząć diagnostykę?
Czy trombofilia może być przyczyną niepłodności?
Czy geny w niepłodności mają znaczenie?
Niepłodność idiopatyczna (ukryta)
In vitro – droga na skróty czy jedyna szansa?

Wyniki badań są w porządku, gdzie szukać przyczyny niepłodności?

Jeśli badania laboratoryjne zlecone przez lekarza ginekologa (cały panel hormonalny oraz podstawowe badania biochemiczne) są w normie, wprowadzono zmiany do diety, wyeliminowano z niej alkohol i papierosy, warto przyjrzeć się nieco głębiej diagnostyce i poszerzyć ją o badania genetyczne. To one mogą pomóc uzyskać odpowiedź na pytanie dlaczego nie mogę zajść w ciążę.

Kobieta ma szansę na zajście w ciążę zaledwie przez kilkadziesiąt godzin w ciągu cyklu. Nawet pomimo regularnego współżycia zdrowych osób w tym okresie – ich szanse na poczęcie dziecka wynoszą tylko 25 – 30 %.

Kiedy mówić o niepłodności i od czego zacząć diagnostykę?

Rok starań o ciążę to normalny okres czasu dla zdrowych par. U niektórych ten czas może wydłużyć się do dwóch lat, czasem trzech, a czasem może nie udać się to w ogóle… Kluczem do sukcesu jest wówczas wizyta u specjalisty, który przeanalizuje przypadek i pokieruje przez dalszą drogę diagnostyki i leczenia.

Na początku najważniejszy jest wywiad, który pomoże zobrazować styl życia pacjentów. Lekarz oceni także ryzyko związane z narażeniem na szkodliwe substancje czy stres, które to w znacznym stopniu przyczyniają się do ograniczenia płodności. Już po przeprowadzonym wywiadzie lekarz będzie miał obraz problemów i będzie mógł zlecić zmiany, jakie można wprowadzić na początku. Najczęściej będzie to zmiana diety, regularny ruch, rzucenie palenia i alkoholu i ograniczenie stresu.

Lekarz powinien zlecić także liczne badania hormonalne, wykonać USG narządów rodnych oraz zlecić mężczyźnie wykonanie badania nasienia. Może zasugerować także wykonywanie testów owulacyjnych lub kontrolne USG w okresie okołoowulacyjnym – tzw. monitoring cyklu.

Czy trombofilia może być przyczyną niepłodności?

Osoby, które szczęśliwie poczną dziecko bez większych problemów nie zdają sobie sprawy o istnieniu mutacji genetycznych, które w zdecydowanym stopniu mogą utrudnić zajście w ciążę i jej donoszenie. Istnieją mutacje genetyczne, które mogą powodować skłonność do zakrzepów (trombofilię) i jednocześnie prowadzić do niepłodności i nawykowych poronień. Odpowiednio wczesna diagnostyka może ułatwić leczenie i ograniczyć ryzyko niepowodzeń położniczych, a przede wszystkim pomóc donosić zdrową ciążę.

Czy geny w niepłodności mają znaczenie?

Istnieje szereg mutacji genetycznych, których obecność może wpływać na problemy z zajściem w ciążę. Należą do nich, poza trombofilią wrodzoną, między innymi takie mutacje jak:

  • mutacja genu CYP21 odpowiedzialną za wrodzony przerost kory nadnerczy,
  • zmiany w genie CFTR wywołujące azoospermię (brak plemników w nasieniu),
  • obecność dodatkowego chromosomu X w kariotypie mężczyzny (zespół Klinefeltera).

Niepłodność idiopatyczna (ukryta)

Część pacjentów (około 20%) pomimo szerokiej diagnostyki nie pozna dokładnej przyczyny niepłodności. Dobre wyniki i brak zajścia w ciążę mogą być wskazaniem do zapłodnienia in vitro. Ta metoda zdecydowanie zwiększa szanse na zajście w wymarzoną ciążę, szczególnie w przypadkach kiedy inne metody leczenia niepłodności nie przyniosły oczekiwanego efektu.

In vitro – droga na skróty czy jedyna szansa?

Lekarz powinien ocenić, czy para ma wskazania do procedury in vitro na podstawie zleconych badań. Droga do IVF może być krótka, bo badania diagnostyczne wykażą konkretną przyczynę niepłodności. Może wymagać ona jednak dłuższego okresu diagnostyki, która może mieć kluczowe znaczenie także dla powodzenia procedury.

Dotychczasowe niepowodzenia położnicze mogą być spowodowane słabą jakością komórek jajowych, nieprawidłowym rozwojem embrionu czy słabą jakością nasienia i to właśnie te elementy mogą zostać „poprawione” podczas in vitro.

In vitro uważane jest za najskuteczniejszą metodę wspomagania rozrodu, jednak jej skuteczność zależy od wielu czynników, m. in. od wieku matki. Skuteczność wynosi 25 – 30% i wzrasta wraz z kolejną próbą zapłodnienia.

Wczesna i pełna diagnostyka, a także wsparcie specjalisty są ogromnie ważne przed przystąpieniem do procedury. Umożliwi to zwiększenie szans na uzyskanie ciąży i ograniczenie ogromnego stresu psychicznego i obciążenia finansowego w przypadku, gdyby procedura miała się nie udać. Procedura poprzedzona obszerną diagnostyką, szczególnie tą genetyczną, może pomóc w spełnieniu największego marzenia jakim jest wyczekane dziecko.

W jaki sposób mamy upamiętniają swoje Aniołki?

Rodzice, którzy stracili dziecko w wyniku poronienia bardzo często chcą mieć jakąś namacalną pamiątkę po swoim Aniołku – dowód na to, że ich dziecko po prostu było. Czcić pamięć o swoim Maleństwie możesz na różne sposoby. Oto kilka najciekawszych pomysłów.w jaki sposób mamy upamiętniają swoje aniołki

W ten sposób mamy upamiętniają swoje aniołki:

  1. Tatuaż z datą śmierci dziecka
  2. Biżuteria z grawerem
  3. Porcelanowa/ ceramiczna figurka aniołka
  4. Zdjęcie z ostatniego USG
  5. Posadzenie rośliny
  6. Grób na cmentarzu Czytaj dalej

Mama Aniołków – moja historia o stracie

Moja historia zaczyna się niestety nieszczęśliwie…. Pierwsza ciąża- poronienie…        W 15 tyg. Dziewczynka.

Mama Aniołków - moja historia o stracie

Ciążę znosiłam dobrze. Pewnej nieszczęsnej soboty od rana bolał mnie brzuch, od razu zadzwoniłam do mojej Pani Ginekolog , przyjęła mnie od ręki, zrobiła USG, serduszko bilo. Wszystko było dobrze, zobaczyłam moja po raz kolejny moją córeczkę. Zalecenie lekarza? Po prostu położyć się i dużo odpoczywać i przede wszystkim nie stresować się.

Wróciłam, położyłam się, zasnęłam. Obudził mnie potworny ból i widok krwi na pościeli…. Szybko do szpitala…. Niestety, było za późno…. Poroniłam, nic nie mogli zrobić….

Potem powrót do domu, jak się pozbierać po czymś takim? Jak żyć w domu pełnym ludzi, na których nawet nie umiałam spojrzeć? No i najbliższa osoba – mój partner, który kompletnie nie rozumiał przez co przechodzę, nie rozumiał dlaczego tak przeżywam, zero wsparcia…

Zrobiłam większość badań z których niestety nic nie wyszło, tak więc nie mam pojęcia dlaczego straciłam moją Kruszynkę,  jedyne co usłyszałam i to nie raz to to, że właśnie tak musiało być. I tyle.

Dwa lata później zaszłam w kolejna ciąże, udało się urodzić zdrowego synka, cała ciążę czułam się w miarę dobrze, raczej nie było większych komplikacji, no i ja byłam o dziwo spokojna .

Po prawie półtora roku od porodu zaszłam w kolejna ciąże…. I tu niespodzianka – ciąża bliźniacza. Na początku szok, olbrzymi szok, a potem olbrzymie szczęście, będę miała dwójkę Maluszków, poradzę sobie! Oczywiście że sobie poradzę!

No, ale… Pojechałam na wizytę i się okazuje, że serduszka przestały bić.. 12 tc…. Było mi ciężko, okropnie, byłam w totalnej rozsypce…. Co mnie trzymało przy życiu? Mój synek, który był w domu i nie mógł znieść mojego płaczu.

Dla niego musiałam być silna…. Teraz synek skończył już 3 latka, a ja jestem w ciąży. Powinnam być silna i spokojna, wiadomo, że w ciąży nie można się stresować… Na ten moment jest 15 tydzień. A ja ? Ja się nakręcam, stresuje, mam chore sny, boje się, okropnie się boje, mam jakieś chore wizje, bardzo złe przeczucia.

Nie potrafię myśleć pozytywnie. Wchodzę na wizytę i słyszę, że wszystko jest ok, tak więc uspokajam się… Wychodzę z gabinetu i na nowo serce przyspiesza i stres wraca… I tak za każdym razem… Nie umiem sobie z tym poradzić… Jestem mamą 3 Aniołków…

Autor: Justyna