W Dzień Matki na teście pojawiły się dwie kreski, szczęście i strach mieszały się nawzajem. Jednak byliśmy z mężem najszczęśliwszymi ludźmi na świecie.
Wizyta u lekarza w 5tc Pani doktor powiedziała, że wszystko jest w porządku, moja kropeczka rośnie. Wszystkie badania prawidłowe. Następna wizyta za miesiąc.
W 9tc wizyta bicie serca i widzę małego człowieczka – część mnie. Wtedy pojęliśmy tak naprawdę że będziemy rodzicami że mieszka we mnie mała istotka. Podświadomie czułam, że to dziewczynka.
W 13tc kolejna wizyta i tu usłyszałam najgorsze słowa w moim życiu, mamy problem, dziecko nie żyje. Nie chciałam tego do siebie dopuścić były to najgorsze chwile naszego życia….
Szpital pamiętam jak przez mgłę, dobrze że mąż mógł ze mną być, bo inaczej umarłabym razem z moją kruszyną.
Po badaniach dowiedzieliśmy się że mieliśmy dziewczynkę… Nadaliśmy imię pochowaliśmy.
Była to nasza pierwsza ciąża mam nadzieję, że przed nami same słoneczne dni.
Jesteśmy rodzicami naszej maleńkiej Dziewczynki, którą kochamy najbardziej na świecie
Autor: Emila